Klątwa faraona lub zemsta Montezumy to potoczne określenie biegunki, która przydarza się podróżującym do egzotycznych krajów np. do Egiptu. Przyczyną dolegliwości jest zmiana flory jelitowej związana z wyjazdem na inny kontynent.

– Flora jelitowa w Egipcie jest dość paskudna, dlatego właśnie odwiedzających ten kraj często dotyka tzw. biegunka podróżnych - mówi Romuald Goraj, lekarz medycyny morskiej i tropikalnej z poradni chorób zakaźnych i pasożytniczych.

Ekspert dodaje, że dolegliwość ta może przytrafić się podróżującym w różne części świata. Najczęściej występuje u odwiedzających Amerykę Środkową, Południową, Azję Południową i większość terytorium Afryki. Dolegliwość dotyka także podróżujących na Bliski Wschód, do Chin, Rosji czy na południe Europy.

Czasami faraon mści się dwukrotnie

Objawem biegunki jest zwiększona częstotliwość wypróżnień lub ilości stolca, którym towarzyszy także zmiana konsystencji na bardziej płynną.

Większość przypadków ma łagodny przebieg i nie wymaga leczenia. Biegunka może być jednak niebezpieczna dla zdrowia, jeśli prowadzi do odwodnienia i zaburzenia gospodarki elektrolitowej. Utrata elektrolitów z kolei może spowodować obniżenie odporności organizmu a wtedy łatwiej o zakażenie.

– Jeśli do niego dojdzie, mogą wystąpić także wymioty i wysoka gorączka - mówi Goraj.

Według eksperta biegunka występuje najczęściej na przełomie pierwszego i drugiego tygodnia podróży. Bardzo często zdarza się, że turysta przechodzi pierwszą fazę dolegliwości za granicą, a drugą już po powrocie do Polski.

– Wtedy znów zmienia się flora jelitowa, tym razem np. z egipskiej na polską - wyjaśnia Goraj.

Leczenie

Gdy dotknie nas to schorzenie, należy wziąć lek hamujący pracę jelita grubego - chodzi o to, by podczas biegunki organizm się nie odwodnił - i oczywiście pić dużo płynów. Dlatego jeszcze przed wyjazdem do egzotycznego kraju warto zaopatrzyć się w leki przeciwko biegunce.

Jeśli dolegliwości są intensywne, już w miejscu pobytu trzeba udać się do lekarza lub do szpitala, by otrzymać kroplówkę.

– A po powrocie do Polski zawsze można zwrócić się do poradni chorób tropikalnych np. w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie przy ul. Wolskiej – radzi Goraj. U pacjentów z bardzo nasilonymi objawami wykonuje się wówczas badania na pasożyty.

Zapobieganie

Przed biegunką np. w Egipcie nie uchronią zakupione w Polsce probiotyki (kultury bakterii korzystnie działające na układ pokarmowy) - mówi ekspert. Nie pomoże także picie alkoholu.

– Teorie, że przed zemstą faraona może uchronić picie alkoholu, to bzdura. Zwłaszcza, gdy ktoś rzadko pije alkohol, a zacznie go stosować terapeutycznie podczas wyjazdu. Może to doprowadzić do podrażnienia śluzówki żołądka i zaburzenia naturalnej ochrony przeciwko zakażeniom, jaką jest wydzielanie soku żołądkowego – mówi Goraj.

Dlatego, aby uniknąć zakażenia, trzeba zachować środki ostrożności: myć ręce, unikać jedzenia surowych potraw, owoce myć wodą butelkowaną, pić jedynie napoje z butelki, po myciu zębów wypłukać jamę ustną np. wodą mineralną. Warto też uważać na kostki lodu w drinkach - mogą być one zrobione z wody kranowej.

Możesz ocenić ten artykuł: